ło się. No cóż, czasy się zmieniają, a wraz z nimi zmianie ulegają nasze zachowania i przyzwyczajenia. Świat nie stoi w miejscu, to jasne.
Każdy z nas ma chyba swój ulubiony gatunek kawy i sposób jej przyrządzania. Jedni parzą więc kawę "po turecku". Nawiasem mówiąc, nie ma to nic wspólnego z Turcją. Inni natomiast preferują do parzenia ekspresy ciśnieniowe, a jeszcze inni piją kawę li tylko z klasycznej włoskiej kafeterki. I niech tak zostanie, bo gdyby wszyscy byli jednakowi, nasz świat byłby po prostu nudny, a tak jest bardziej ciekawie.
Niektórzy twierdzą, że tylko kawa włoska zasługuje na uwagę. Coś na pewno jest w tym stwierdzeniu. Najlepiej jeszcze byłoby, gdyby można się było napić jej we Włoszech właśnie. Ale to marzenie można spełnić. Czemu nie? Do Pięknej Italii można pojechać nawet na weekend. Wsiadamy w samolot i lecimy do ojczyzny Dantego i Petrarki. Zatem do dzieła.
Oprócz tradycyjnej kawy czarnej lub białej
Każdy ma swój sposób na ospały poranek, ale my kawosze doskonale wiemy, że najlepszym jest właśnie kawa. Napój występujący w wielu wariantach, jest tematem tak szerokim, że ma wiele pasjonatów.
Z pomocą przychodzą nam przeróżne ekspresy do kawy, zamieniając wybrane ziarna w bazę, która pomoże nam stanąć na nogi. I chociaż pić możemy ją od razu, to wielość rodzajów kaw jest duża, że nie ma po co się ograniczać. Oprócz tradycyjnej kawy czarnej, lub białej - czyli po prostu tej z dodatkiem mleka, wyróżniamy masę innych.
Najczęściej do ich przygotowania używa się mleka, o różnym poziomie spienienia, a także różnej ilości. Cappuccino to kawa z espresso oraz dużą ilością mleka, ale spienionego. Jest delikatne i kremowe. Kolejnym rodzajem jest latte, czyli baza, mleko, a na końcu wykończenie w postaci 1-2 centymetrów spienionego mleka. Jak więc widzimy, espresso, a więc kawa włoska, przychodzi w wielu odmianach, a to tylko kilka z nich.
Smakosze mogą dodawać także wiele syropów smakowych. Na przykład w zimę idealna będzie piernikowa kawa z dodatkiem cynamonu i kakao, posypanego na górę spienionego mleka.
Są i tacy ludzie którzy zatracają
Tak kochamy pić kawę, że aż różnie ją nazywamy. Mówimy o niej nie tylko kawa, czy kawka. Zdrobniamy jej nazwę tak bardzo, że z miłości do tego napoju nazywamy ją czasem kawusią. Miliony ludzi na świecie nie może obejść się bez filiżanki kawy dziennie. A wielu pije jej więcej. Są i tacy ludzie, którzy zatracają się w piciu kawy i szkodzą tym swojemu zdrowiu, a nawet zagrażają życiu. Gdyż spożycie dużej ilości mocnej kawy w ciągu jednego dnia może doprowadzić do zawału serca lub wysokiego nadciśnienia. A w konsekwencji do wylewu krwi do mózgu. Jednak fani kawy nie muszą pić jej mocnej. Są przecież ekspresy do kawy, które parzą słabszą kawę. Kawa włoska również nie należy do mocnej. Kawa w Polsce jest znana od dawna. Już w osiemnastym wieku zaczęły powstawać pierwsze kawiarnie. Pierwsze kawiarnie w Polsce powstały w Gdańsku i w Warszawie. Bardzo szybko zaczęły w Warszawie powstawać następne kawiarnie, które stały się z czasem bardzo znane, np. za bramą Ogrodu Saskiego, czy na Starym Rynku. I inne mniej znane. W pierwszej ćwierci dziewiętnastego wieku było ich w Warszawie już ponad 120. A w połowie dziewiętnastego wieku aż 180. Bo zapotrzebowanie na kawę i na spotkania w kawiarni przy kawie rosło.